Wykonałem kolejny rysunek do tematu Stare EC-1 Łódź. W tym, prawie całkowicie, światłocień utworzyłem od tzw. pierwszej kreski. A więc niemal nie ma krzyżujących się linii czy nic nie było przyciemnianie przez dodawanie kolejnych kresek, jedna na drugą.
Wprawdzie taki obrazek jest odrobinę mniej głęboki tonalnie, ale za to jaki subtelny w kreskowaniu:), a zarazem bardziej miękki w oświetleniu.
Interesujący, kwadratowy format, 10×10 cm.
Zachęcam do częstego zaglądania na mój blog artysty sebastianskowronski.com, szczególnie że niebawem pojawią się kolejne grafiki, także te dużego formatu.
W Krakowie, 17 grudnia 2014 o godz. 18.00, rozpocznie się 3 Wystawa Członków SMTG, w której również będę uczestniczył ze swoją grafiką, wykonaną w technice drzeworytu.
Międzynarodowe Centrum Sztuk Graficznych – Galeria Rynek Główny 29, 2 piętro, 31-010 Kraków
Termin – do 23 stycznia 2015.
Tak sobie wyciągnąłem zdjęcia (naturalnie nie z szuflady, bo to cyfrowe:)), wykonywane wewnątrz EC-1 Łódź jeszcze zanim zaczęła być przeprowadzana rewitalizacja i pomyślałem o wykonaniu rysunku. Jest na zapisie fotograficznym mnóstwo fajnych elementów do wykonania piórkiem, kontrastów świetlnych, zróżnicowanych powierzchni, instalacji i kabelków; puszek elektrycznych, otworów wejściowych czy drabinek, które mogłyby fajnie przełożyć się na system kresek, kwadracików, kółeczek itp., a w końcowym etapie na kompozycję rysunkową.
To mój pierwszy rysunek tego rodzaju, więc sobie kombinowałem odrobinę. Jednakże cechą wspólną moich rysunków, przynajmniej od jakiegoś czasu, jest chęć uzyskania form, składających się na całość kompozycji, za pomocą tzw. pierwszej kreski. Staram się bowiem, aby rysunek nie zawierał chociażby krzyżujących się kresek, czy nawet zachodzących na siebie kształtów geometrycznych. Podoba mi się taki rysunek „świeży”, pomimo iż może nie zawierać np. tak mocnego stopnia zaczernienia płaszczyzn czy cieni, tam gdzie to jest potrzebne. Aczkolwiek w tej pracy dużo czerni zdołałem uzyskać poprzez stawianie gęsto blisko siebie, rzędów równoległych linii.
Oceńcie sami efekt:), niebawem przedstawię kolejne propozycje tematu, pod tytułem „Stare EC-1 Łódź”.
5 grudnia o godz. 17:00 w Międzynarodowym Centrum Sztuk Graficznych w Krakowie (Rynek Główny 29), odbędzie się aukcja współczesnej grafiki, twórców pochodzących z Polski i z całego świata.
Będzie możliwość zakupienia dwóch moich drzeworytów: Figura V (2011) oraz Zbłąkana 3 (2012). Czytaj dalej →
Znajoma, oglądając odbitkę tego drzeworytu, stwierdziła że udało mi się w nim bardzo dobrze wyrazić samotność.
Drzeworyt „Samotność” jest bardzo mały, ma 15×12 cm. Pomimo tego wycinało mi się go bardzo dobrze, dosyć łatwo było panować nad ciętą kreską. Być może dlatego że deska była dobrej jakości, może fakt że to już któraś z kolei moja miniatura graficzna i się wprawiłem odrobinę:)
Od strony formalnej już większa dojrzałość; projektując i wycinając obrazek, wiedziałem czego chcę. Odbijając tę grafikę, starałem się aby druk był z widocznymi włóknami drewna.
Nakład niewielki, 7 odbitek. Sądzę, że po prostu lepiej zabrać się za tworzenie kolejnej grafiki:)
„Dualizm” to praca w drzeworycie, która powstała na bazie mojego wcześniejszego rysunku piórkiem z 2013 roku, o tym samym tytule. W jakiś sposób zafascynowała mnie ta idea ciała podzielonego na pół. i przeciwieństwa ogólnie, a zatem góra-dół, czerń i biel, linia do płaszczyzny czy obszar zarysowany lub czysty (w przypadku rysunku).
Materiał, jakim jest drewno, warunkuje formę drzeworytu, opartego na niezwykle delikatnym rysunku piórkiem. Niezbędna była więc synteza figury do takiej, która będzie mogła powstać na desce. Linie zazwyczaj są grube, płaszczyzny ciężkie. Mimo tego, udało mi się osiągnąć spore kontrasty w samej konstrukcji, składającej się na postać – domyślamy się – dziewczyny.
Dodaję nowy rysunek – „Harmonia” (rozm. 36×28,5cm). Nadając pracy taki tytuł, miałem na myśli uczucia i emocje. Aczkolwiek można to inaczej sobie zinterpretować.
Zestawiając z ostatnimi moimi obrazkami, tak z grafikami jak i rysunkami, można „odkryć” iż ten obrazek zawiera tło. Jest ono bardzo subtelne i zróżnicowane. Zawsze dążę do różnorodności w moich wizualnych przedstawieniach. Nie inaczej jest w rysunku „Harmonia”:) Drugi plan koresponduje z formą opisującą postać dziewczyny pod względem samej delikatnej kreski, a jednocześnie kontrastuje formą przez tę kreskę utworzoną; delikatnie uplecionym tłem do cięższego zarysu postaci kompozycji.
„Dwa światy XV”. W tym przedstawieniu dwa światy wyraźnie integrują się. Zapowiedź tego zdarzenia dostrzec już można w poprzednich pracach zestawienia, jak chociażby w „Dwóch światach XII” czy „Dwóch światach XIV”.
Przeciwstawne oraz horyzontalne położenie obu światów interpretować można jako obustronne mocowanie, walkę. Ale też i jako duże zmiany, bowiem takie ustawienie obu form, które odpowiadają dwóm odmiennym rzeczywistościom, zaistniało po raz pierwszy.
Zobaczymy, co ukażą kolejne odsłony „Dwóch światów”.
Nad morzem nie byłem bardzooo dłuuugo:) Kiedy chodziłem sobie po plaży w Kołobrzegu, zaskoczony uświadomiłem sobie, iż nie byłem tam aż 23 lat. Tak więc długo łaknąłem tych widoków pośród wody, mew, plaży czy wydm. Pogoda, mimo że to już jesień, była cudowna, także udało mi się pospacerować także i boso, i zanurzyć nogi w Bałtyku.
Naturalnie, będąc na plaży, wykonałem mnóstwo zdjęć. Robiłem je w bardzo różnych warunkach oświetleniowych, zarówno w nocy jak i w dzień, stąd czasami widoczne szumy, bo i też wysokie czułości, nawet powyżej ISO 2000. Czytaj dalej →
Wraz z duchem własnych przemian oraz sugestii innych osób postanowiłem przeprowadzić pewne ulepszenia na stronie www z galerią moich prac.
Jedno dotyczy strony estetycznej prac, których zdjęcia poddałem ponownej obróbce, w celu uzyskania lepszych fotek. Szczególnie rozchodzi się o barwę papieru, który w moim założeniu ma być możliwie najbardziej naturalny. Liczę na to, że przełoży się to na lepszy odbiór prac, wyświetlanych przecież na przeróżnych rodzajach wyświetlaczy nie tylko komputerów, ale też tabletów czy smartfonów. Dlatego ulepszone zostały fotki rysunków i niektórych drzeworytów. Korekty wymagają jeszcze m.in. grafiki z cyklu Figura. Czytaj dalej →
Jakoś tak wycinając miniatury graficzne, oczywiście w technice drzeworytu:), naszło mnie aby zanotować pewne etapy pracy.Tak w ogóle, to zawsze podobają mi się takie surowe matryce graficzne. Ich powolne dostosowywane do danej koncepcji (chociaż nierzadko zmienianej w większym lub mniejszym stopniu w procesie tworzenia grafiki) jest nader interesujące.
W kolejnych ujęciach fotograficznych, podejrzeć można, jak najpierw projektuję/rysuję to co ma być drukowane. Tak więc dalej wycinam białe fragmenty. Robię to przede wszystkim cienkim nożykiem japońskim, szczególnie w przypadku małych matryc. Czytaj dalej →
Będąc w Cieszynie, zwiedziłem Muzeum Drukarstwa,znajdujące się przy ulicy Głębokiej 50.
W Muzeum Drukarstwa w Cieszynie udało się zachować typograficzną drukarnię z czionkami, matrycami, kliszami chemigraficznymi. Urządzenia i maszyny odlewnicze, urządzenia drukujące, prasy dociskowe oraz urządzenia introligatorskie. Żelazną zasadą muzeum jest utrzymywanie sprzętu w pełnej sprawności technicznej. Według przewodnika, oprowadzającego po tym niezwykłym miejscu, maszyny są konserwowane przez fachowców będących na emeryturze, którzy wykonują to jako wolontariusze. A muzeum szczyci się jednym z najlepiej zachowanych i najbogatszych zbiorów w kraju (za: www.muzeumdrukarstwa.pl). Czytaj dalej →
Tak na gorąco, wrzucam fotki z Giżycka. Zdjęcia wykonałem niedawno zakupionym bezlusterkowcem Pen Olympus E-PM2. Warto zwrócić uwagę na świetną tonalność tych obrazków, uzyskanych bezpośrednio z aparatu, z jpg’a.
„Drzeworytnictwo to sztuka archaiczna, znawcy oceniają, że tylko malarstwo naskalne jest starsze.
Sposób powielania odbitek przypomina technikę reprodukcji fotograficznych. Tu jednak możliwości są odmienne. Fotografujący wybiera gotowy obiekt, a drzeworytnik tworzy obiekt, który później powieli. W tym jest główny trud: koncept i jego realizacja poprzez „wydłubanie” w niełatwym do modelowania tworzywie – w drewnie.
W czasach, kiedy „wszystko już było”, kiedy rolę kunsztu artystycznego pełni nowatorstwo, a status artysty mają rozmaici skojarzeniowcy, instalatorzy-synkretyści, turpiści i degradatorzy realizmu, a prowokacja i eksces artysty są tolerowane jak „nowe szaty króla”, istnieją jeszcze, jakby przetrwalniki – rzeźbiarze, pejzażyści, drzeworytnicy. Czytaj dalej →
Na Rynku W Gnieznie aktualnie są do obejrzenia zdjęcia 3D (wielkoformatowe wydruki), sygnowane przez Gniezno.com.pl, które są przypomnianą ekspozycją z 2011 roku, promowaną wówczas jako „Pierwsza w Polsce wystawa 3D”. Prezentuje ona imprezy kulturalne jak Lato z Radiem – Gniezno 2011, czy te skupione wokół miasta Gniezna, jak Koronacja Królewska 2011. Na zdjęciach 3D można także obejrzeć zabytki Gniezna, jak chociażby Drzwi Gnieźnieńskie (1175). Przyznać należy, że wykorzystanie tej techniki, szczególnie w ostatnim przypadku, ma naprawdę głęboki sens. Naturalnie, zdjęcia powinno się oglądać przez okulary 3D:)
Po długiej przerwie wracam do tworzenia drzeworytów. Póki co, wykonałem bardzo małe formaty (15x12cm), lecz niebawem zabiorę się i za większe.
Wraz z tymi pracami, pojawiają się także inne rozwiązania formalne. Figura (bądź inny obiekt, jak w przypadku drzeworytu „Dwa światy”) osadzona jest na białym tle (dotąd umieszczałem ją w ciemnym otoczeniu). Rozwiązanie takie czyni obrazy graficzne i znajdujące się w nich formy czytelniejszymi w odbiorze. Brak czerni w tle, to również mniej odczuwanego smutku. Mam nadzieję, że okaże się to pierwszym krokiem do wprowadzania więcej radości do treści mych przedstawień.
Pojawiła się również nowa tematyka. Obok figur w polu mojego zainteresowania znalazły się bliżej nieokreślone geometryczne kształty. Inspiracją do ich powstania są rysunki z cyklu „Dwa światy”, nawiązujące do świata materialnego i duchowego oraz osobistych przeżyć autora. Czas pokaże, czy powstaną kolejne „Dwa światy” w technice drzeworytu.
W Cieszynie odbywa się aktualnie wystawa Workers of The Artworld Unite. Oczywiście, nie omieszkałem nie wstąpić na nią, jako że środkami artystycznymi, przedstawia (próbuje właściwie) ona sytuację (ekonomiczną) w jakiej aktualnie znajdują się artyści, czy instytucje zajmujące się sztukami wizualnymi w Polsce.
Termin ekspozycji: od 8 do 19 marca 2014 roku
W wystawie udział biorą m.in. Azorro, Piotr Bujak, Karolina Breguła, Bogna Burska, Chłopi (Filip Chrobak & Łukasz Surowiec), Łukasz Dziedzic, Marta Frej, Rafał Jakubowicz, Szymon Kobylarz, Karolina Kucia, Mateusz Kula, Przemysław Kwiek, Małgorzata Mleczko & Patrycja Musiał (Fundacja No Local), Arek Pasożyt, Laura Pawela, Joanna Rzepka-Dziedzic, Maciej Salamon, Joanna Wowrzeczka. (za: www.galeriaszara.pl) Czytaj dalej →
Fajne fotki udało mi się zrobić w Cieszynie. Byłem tam naturalnie zarówno po polskiej, jak i czeskiej stronie. Bardzo miło mi się zrobiło, kiedy zobaczyłem sklep, firmowany przez czeską markę artykułów dla plastyków KOH-I-NOOR-HARDTMUTH. Aż łezka w oku się może zakręcić, na widok tylu materiałów plastycznych czeskiej firmy (dobrej, jak sądzę) w jednym miejscu.
Rysunek „Człowiek-Iluzja bezpieczeństwa”, w moim założeniu ma przedstawiać kogoś, całkowicie godzącego się na reguły świata fizycznego, opierającego swój los zbyt mocno, chociażby na pracy zawodowej czy innych wartościach materialnych. Kogoś, poddającego się iluzji kontrolowania swojego życia. Tymczasem ostre kształty oraz jakieś jakby regulatory w samym dole tułowia, mają podpowiadać na jak niepewnym gruncie egzystuje istota ludzka.
W kolejnych pracach, wykonywanych piórkiem i tuszem chińskim, widać przesuwanie się sposobu rysowania linii w kierunku subtelnej kreski. Poszukuję piękna w jej delikatności właśnie, przenikaniu i kontrastowaniu pól słabiej lub mocniej zarysowanych, różnicowanych odmiennym kreskowaniem.
Rysunek „W sieci myśli” zawiera element mało spotykany w moich pracach: kolor. Ma on wskazywać na pewne napięcie emocjonalne, toczące się w całym ciele człowieka, lecz mające swe źródło w myślach i umyśle. W „Niewolni”, siatką kwadracików w tle, ukazuję silną zależność ludzi od tego, co jest na zewnątrz nas. Rysunek „6×6” powstał z inspiracji czarno-białym zdjęciem, wykonanym klasyczną kamerą fotograficzną, na błonie średniego formatu. Stąd właśnie tytuł „6×6”, odnoszący się do klatki w aparacie, której wielkość wynosi 60x60mm. Również i w tej pracy, poszukuję i odnajduję kreskę coraz delikatniejszą.