Kolejna praca z tytułowego cyklu, w której skorzystałem z dwóch technik, graficznej i rysunkowej, a konkretnie z linorytu oraz rysunku piórkiem i tuszem chińskim.
Ogólnie, ciągle nie jest mi łatwo się „odnaleźć” z tymi metodami tworzenia w jednej pracy. Wydaje się, że moje i wewnętrzne, i estetyczne poszukiwania idą w dobrym kierunku. Matrycę graficzną wykorzystuję do głębszych tonów, cięższej kreski, natomiast cieniutką linię piórka do zdecydowanie jaśniejszych obszarów i tych które mają ukazywać większą wrażliwość, emocjonalność; czyli tę delikatną część ludzkiego życia. Z powyższych powodów w grafice najczęściej dopatrzeć się można świata materialnego, w rysunku duchowego, chociaż nie jest to zasadą.
W przygotowaniu już kolejne prace (kilka) z zestawu tematycznego „Dwa światy”, które pojawią się na blogu sebastianskowronski.com w najbliższym czasie.