Myśli i emocje są budulcem otaczającej nas rzeczywistości. Kreatywna siła jest obecna we wszystkim, co nas zewsząd otacza. W części duchowej jak i fizycznej, w tym co odczuwamy wewnątrz jak i w tym co się znajduje wokół nas. Energetyczna substancja docierająca do ciała z zewnątrz, przeplata się i łączy z duchową esencją w środku, wchodzi w interakcje. Wpływa na działanie jednostki, pobudza do działania ale i też ją osłabia. Zależy to od dotychczasowych doświadczeń istoty oraz tego jak ją kształtuje w czasie rzeczywistym umysł, który stale interpretuje całość istnienia.
Archiwum miesiąca: luty 2017
Inner and Outer, Wnętrze i Zewnętrze, to ciągłe przenikanie się dwóch energetycznych obszarów. A może inaczej, jest to nieustający ruch, wymiana z określoną częstotliwością odbywająca się tak intensywnie, że sprawia trudność we właściwym odnajdywaniu się czy identyfikowaniu z jedną z dwóch części Świadomości. Męskiej i żeńskiej w wielkim oceanie energii, składającym się z myśli i emocji, przepływającymi zgodnie z siłą, oddziałującą na nie kreatora.
Każda z tych dwóch przestrzeni może być w każdej chwili Bogiem i Boginią, myślą i emocją, mentalną mocą i czymś materialnym, czy pełnią i pustką. Nie ma znaczenia gdzie w danym momencie Świadomość się znajduje, bo… jest wszędzie. Wewnątrz i na zewnątrz każdej żyjącej istoty, i także w człowieku, który ma możliwość ją połączyć i być w każdym punkcie czasu i przestrzeni.
Cykl Inner and Outer tak mnie wciągnął, że poza dotychczasowym formatem 10×20 cm zacząłem stosować rozmiar wielkości 7,5×15 cm. Ponadto graficzną technikę linorytu poszerzyłem o gipsoryt. I tutaj zadziały się interesujące rzeczy, bo „oczywiście” pierwsze płytki z gipsu, jakie wylałem, w różnym stopniu się udały 🙂 , co zachęcało mnie do eksperymentów.
Inner and Outer, wewnątrz i na zewnątrz a więc myśli w środku i twórcza energia (emocje) w materii, które „pchają” nas do działania w przestrzeni. Nie bez przyczyny „pchają” wstawiłem w cudzysłowy, bowiem na głębszym poziomie postrzegania to my samy tworzymy myśli (czyli myślimy :)) i następnie lub równocześnie, działamy. W otoczeniu, w którym na co dzień przebywamy bądź robiąc rzecz, jaką zazwyczaj się zajmujemy.
Coś bytuje wewnątrz nas, stale domaga się uwagi, przypomina o sobie w różnoraki sposób. Wsłuchiwanie się w swoje wnętrze może to odsłonić, wydobyć na zewnątrz, uwolnić z niezwykle długo trwającego przebywania w pewnej odległości od Materii, wycofanego życia, a które wynikało z trwania w starych nawykach myślowych.