Archiwum miesiąca: marzec 2017

7 wpisów

Tekst performatywny do The Sleepwalker / performance / Piotr Pasiewicz/ 1.01.2017

Nieprzerwany sen ludzkości jest na tyle głęboki, że wydaje się, iż niepotrzebna jest jedność z Naturą, Matką Ziemią i pośrednio samym sobą. Jednak znaczenie ciała, jako łącznika pomiędzy światem niefizycznym a materialnym, jest nie do przecenienia. Kończyny służą do wyrażania się w Materii. Stopy umożliwiają przemieszczanie się w eksplorowanej przestrzeni czy ręce konkretne oddziaływanie na środowisko, bez czego ogólny postęp człowieka byłby niemożliwy. Fizyczna manifestacja, jako żeńskiego aspektu Boga, do pełnego funkcjonowania potrzebuje męskiego przewodnika, najważniejszego Boskiego pośrednika. Fizyczny organizm stale pozostając odbiornikiem Inteligentnej Energii, daje możność duchowej łączności z całą istotą i skrawkiem rzeczywistości, w jakiej się ona znajduje, a w którą wnika za sprawą rozbudzonej jaźni.

Martwe ciało, podobnie i nieżywy umysł, funkcjonuje schematycznie, a energia krąży w nim zbyt wolno. Mechanicznie wykonuje polecenia nieświadomego, bardzo mocno podzielonego umysłu. Piotr Pasiewicz również nie jest od tego wolny. Jednak kierujący nim Duch „luzuje” niematerialne więzi i niezwykle intensywnie stara się doprowadzić do radykalnej zmiany. Popycha artystę do działań, aby z każdą chwilą wewnętrznie scalać się i wyswobadzać z myślowych ograniczeń.

Najważniejszą rzeczą jest poczuć całą niemoc i… ponownie nawiązać połączenie ze swoim mentalnym podłożem. Spacerując bosymi stopami po przewróconym pniu drzewa, Pasiewicz pragnie doświadczać Natury w każdym możliwym stanie, a także mając świadomość jej ogromnej ważności dla człowieka, wesprzeć w trudniejszych momentach. Jednocześnie twórca, znając aktualną psychofizyczną kondycję człowieka, w sposób symboliczny identyfikuje się z leżącym drzewem.

autor tekstu: Sebastian Skowroński
autor performance: Piotr Pasiewicz
fot. Sebastian Skowroński

The Energy recording XXVII

Sebastian Skowroński, The Energy recording XXVII, 2016, linoryt, nakład 6 szt., odbitka 1/6, 10x10cm, papier Hahnemuhle 230g
Sebastian Skowroński, The Energy recording XXVII, 2016, linoryt, nakład 6 szt., odbitka 1/6, 10x10cm, papier Hahnemuhle 230g

Pojawienie się energii jest pewnym kontrastem dla rzeczywistości, czegoś na kształt wyładowania czy twórczego urzeczywistnienia.  W jej natywnej formie winna być wypełniona harmonią, pełna różnorakich odczuć i zróżnicowanych wrażeń, równo poukładanych w przestrzeni. To się nazywa idealizm. Nic nie jest idealne i zdarzają się błędy. W trakcie przekładania na materię swoich myśli, które pojawiają się w momencie działania a które prowadzą do wytworzenia czegoś. To może być gotowane pożywienie, przedmiot czy tekst. Myśli w trakcie procesu tworzenia pojawia się wiele i są różne. Zadaniem istoty myślącej jest ich wybieranie, selekcja, która jest uzależniona od jej dotychczasowych, życiowych doświadczeń. Jest całkiem naturalne, że wybiera się różnie. Całą sztuką jest być z tym jak jest i pozwolić wyjść na zewnątrz, potraktować jak naukę, która jest jakimś etapem istnienia. W najbliższym rzędzie od Ducha, a więc od siebie samego na głębszym poziomie, ale także od Stwórcy, Absolutu, Bytu Najwyższego, znajdującego się we wszystkim co jest.

Inner and Outer 19

Sebastian Skowroński, Inner and Outer 19, 2016, gipsoryt, odbitka 1/1 (unikatowa), 7,5x15cm, papier Hahnemuhle 230g
Sebastian Skowroński, Inner and Outer 19, 2016, gipsoryt, odbitka 1/1 (unikatowa), 7,5x15cm, papier Hahnemuhle 230g

Materia dużej wagi i subtelna emocjonalność. Fizyczność to „kawał” doświadczeń, skostniałych przekonań i schematycznych interpretacji. Dlatego niezwykle trudnym jest, zagęszczone skupisko myśli „oderwać” od ogromnego zbioru emocji, występującym w szeroko rozciągniętej przestrzeni. Oba opisywane światy są sobie równe, jeden nie może istnieć bez drugiego. Osadzona trwale rzeczywistość nie miałaby racji bytu, gdyby miała być pozbawiona jej duchowego pierwiastka. Wszak jakiekolwiek działanie w materii, do jej przejawienia się w świecie widzialnym, potrzebuje oddziaływania Ducha, którego pierwszym krokiem jest aktywność w umyśle.

Inner and Outer 18

Sebastian Skowroński, Inner and Outer 18, 2016, linoryt, odbitka nr 1/1 (unikatowa), 8X15CM, papier Hahnemuhle 230g, 17x23cm
Sebastian Skowroński, Inner and Outer 18, 2016, linoryt, odbitka nr 1/1 (unikatowa), 8X15CM, papier Hahnemuhle 230g, 17x23cm

Dwa kierunki energetyczne, oddzielne cele myślenia. Dwa bieguny tego samego tworzywa, rozciąganego w rozbieżne strony. Jeden konstrukt myślowy, zawsze będzie ciągnął na przeciwny drugiemu. Tak jest zakodowane w podświadomości. Ona jest płynna i dość łatwo poddaje się myślowemu działaniu oraz zmianom w wewnętrznej interpretacji. Jednak do trwałej zmiany istoty potrzeba coś więcej. Całościowego podejścia, rozświetlenia problemu i jego zrozumienia. To dlatego podzielony Duch pokazuje dwa oblicza Siebie, aby w wyniku nauki w pewnym momencie nastąpiło jego scalenie. Dla integracji i odczucia pełni w kierowanym przez niego ciele.

Inner and Outer 10

Sebastian Skowroński, Inner and Outer 10, 2016, linoryt, nakład: 1szt. (odbitka unikatowa), 10,5x20cm, papier Hahnemuhle 230g
Sebastian Skowroński, Inner and Outer 10, 2016, linoryt, nakład: 1szt. (odbitka unikatowa), 10,5x20cm, papier Hahnemuhle 230g

 

Materialne ciała składają się z Energii, która jest składnikiem otaczającej rzeczywistości. Jest w codziennych przedmiotach, wewnątrz każdego organicznego tworu, obecna w Naturze, jak rośliny czy nawet wiatr. Stanowi wszystko. Jest, czy tego się chce czy nie. Wspierająca bądź „rzucająca” przeszkody. Jednak cokolwiek by nie nastąpiło, dzieje się dla dobra ciała, umysłu, świadomości. Wewnętrzny Ogień przenika ludzkie poczucie istnienia, stapia się z nim w wiecznej, niezapisanej nigdzie unii. Pozostaje w ciągłej łączności, tak na świadomym bądź nieświadomym poziomie.

Sebastian Skowroński na niezlasztuka.net

Publikacja mojej twórczości na niezlasztuka.net (zrzut ekranowy)
Publikacja mojej twórczości na niezlasztuka.net (zrzut ekranowy)

 

 

Moją twórczość graficzno-rysunkową opublikowano na internetowej stronie Niezłej sztuki. Zamieszczono biografię oraz liczne przykłady moich plastycznych prac.

LINK: http://niezlasztuka.net/artysci/sebastian-skowronski/

 

 

 

 

O Fundacji Promocji Sztuki „Niezła Sztuka” (źródło: http://niezlasztuka.net/o-naszej-fundacji/)

Jesteśmy fundacją, której misją jest edukowanie i upowszechnianie sztuki, chcemy zainteresować tą dziedziną jak najszerszą publiczność wg zasady „sztuka dla każdego – od amatora do konesera”.

Prowadzimy portal internetowy niezlasztuka.net, które czyta co miesiąc ponad 60 000 osób, piszemy tu o sztuce lekko i ciekawie, tak, aby przybliżyć sylwetki największych polskich i zagranicznych artystów. Część materiałów można również odsłuchać w formie audio.

Chcemy pokazać, że można o sztuce mówić i pisać inaczej, bez całej rzeszy terminów naukowych, które onieśmielają i tworzą dystans. Współpracujący z nami autorzy to ludzie różnych profesji – utytułowani humaniści z polskich uczelni, muzealnicy, pisarze, ale wszyscy mają jedną cechę wspólną – pasjonuje ich sztuka i potrafią to przelać na papier.

Założycielkami „Niezłej Sztuki” są Dana Tomczyk-Dołgij oraz Joanna Majewska.

 

Ponadto o historii „Niezłej Sztuki” można poczytać tutaj:
http://niezlasztuka.net/blog/historia-niezlej-sztuki/

Inner and Outer 14

Sebastian Skowroński, Inner and Outer 14, 2015, gipsoryt, nakład 5szt., 13x6,5cm, papier Hahnemuhle 230g (21,5x15cm)
Sebastian Skowroński, Inner and Outer 14, 2015, gipsoryt, nakład 5szt., 13×6,5cm, papier Hahnemuhle 230g (21,5x15cm)

Dwie postaci obok siebie, splecione, ale jedna z nich odwrócona głową do dołu. Wewnętrzne podzielenie, dwie strony jednego istnienia, jakby góry i spodu, środka i jego obrzeży, jasności i ciemności. Istoty są jak w lustrze oddzielone od siebie, a jednocześnie współistniejące, stale pozostające ze sobą w bliskiej relacji.

Idą przez życie razem. Jednak obserwowana forma może podpowiadać pewien trud w kroczeniu dwóch części bytu, krępowanego zbytnim rozwarstwieniem. A jego część, będąca poważnym ciężarem, ściągać może w dół pozostałą. Drugi fragment, niekompletny, zubożały właśnie o te wartości pozostawione w otchłani nieświadomości, cierpi. Emocjonalnie osłabiony, nie jest w stanie podźwignąć całego swego jestestwa.

Istniejąc na co dzień, nie powinno się pozostawić nawet najmniejszej duchowo-fizycznej cząstki. Każdy ból w sercu stanowi dla człowieka ogromną siłę i potencjał, gdy tylko się odkryje co ów ciężar zakrywa. Wówczas ujawnia się, że poprzez aspekt osobowości, który w sobie jednostka nie akceptuje, sama siebie blokuje na zewnętrzne doświadczenia, co jest przyczyną niemożności wyrażania się w fizycznej przestrzeni.