Narodziny czegoś nowego? Wyraźne skupienie Energii w jednym miejscu. Myśli i podążającej za nimi Wewnętrznej Siły, mającej ogromne zdolności tworzenia. Ona oczyszcza oraz umacnia, jest każdą cząstką, organizmem, bezpośrednim przejawem przyrody. Budzi do życia, ustanawia grunt, kreuje istoty i świat. To co jest w nim i poza nim, wewnątrz i na zewnątrz każdej rzeczy. Krąży w środku jak krew, żywotna substancja, bez której nie można stawać się. Ziemią i przestrzenią, ciszą i dźwiękiem. Ani wracać, po to aby istnieć.
Sebastian Skowroński
Duch dla zaistnienia w materii potrzebuje w pierwszej kolejności mentalnej płaszczyzny. To w niej, po pierwszym ujawnieniu się, myśl może zupełnie swobodnie płynąć, łączyć się z kolejnymi konstruktami umysłu, tworząc w ten sposób energię zdolną do uwolnienia się w świecie fizycznym. Energetyczny pierwiastek, który wchodzi w otoczenie ma aspekt męski, kreujący, bo i tworzy rzeczywistość, natomiast uległa przestrzeń, zgadzająca się na wniknięcie siły tworzenia, udostępniając w ten sposób miejsce do wyrażania się myślącej istocie, jest żeńskiego rodzaju. Tylko odpowiednie współdziałanie dwóch cząstek wewnętrznej ziemi oddaje plony, a wypłynięcie duchowej substancji we wystarczającym stopniu uwrażliwionym naczyniu, może rodzić podłoże do materialnego przejawiania i kształtowania się życia.
Człowiek nie jest odrębną istotą w otaczającym go świecie. Stanowi istotny element rzeczywistości, w jakim skupiają się myśli i emocje, na które każda jednostka reaguje własnymi uczuciami czy mentalnymi odczuciami. Silna zależność od materii jest efektem działania Ducha, który niezwykle intensywnie wyraża się w obszarze duchowo-fizycznym a czyni to za pomocą ciała, które stanowi fizyczną manifestację żeńskiego aspektu Boga. Działanie w boskiej przestrzeni, oznacza relację męskiej i żeńskiej części Świadomości, wzajemny taniec Boga i Bogini w ziemskiej realności.
W numerze sierpniowym Magazynu Przestrzeń zaprezentowano moją twórczość, przedstawiono sylwetkę artysty oraz galerię 18 prac graficzno-rysunkowych.
(http://magazynprzestrzen.pl/przed-panstwem-sebastian-skowronski/)
Magazyn Przestrzeń to połączenie codziennej psychologii z kulturą. To miejsce na odnalezienie siebie, dotknięcie swoich emocji, rozwój osobisty. Jest to także płaszczyzna dla sztuki i artystów. Celem magazynu jest promocja świadomego życia, psychologii, ciekawych inicjatyw, szeroko pojętej kultury oraz utalentowanych twórców.
(źródło: http://magazynprzestrzen.pl/)
Każdy obiekt w materii przechowuje pewnego rodzaju zapis energetyczny, który człowiek odbiera na poziomie mentalnym, gdy ten z nim przebywa, dotyka go i doświadcza. Jako żywa istota, poszerza rejestr o nowe informacje, bo przecieżs myśli, czuje, podejmuje aktywność.
Myślenie, niezależnie od tego czy na poziomie uświadomionym bądź nie, odbywa się w sposób ciągły. Pojawiające się myśli stale opisują, tak jawę i sen. Chodzi zarówno o aspekt fizyczności, związany z psyche jednostki, jak i o przestrzeń, w której ona bytuje.
Myśl, za którą postępuje energia, jest istotnym czynnikiem działania na zewnątrz. Wchodzi w otoczenie, podejmuje interakcję, obcuje z nim. Tworzy niezwykle płynnie i ciągle przemienia wszystko to, czego myśli dotyczą. Generuje stały ruch oraz poruszenie energetyczne w jednej, „ustalonej” przestrzeni. Dlatego subtelnie budowana rzeczywistość jest tak naprawdę nieustającą grą, odgrywaną przez Umysł.
autor tekstu: Sebastian Skowroński
autor performance: Piotr Pasiewicz
fot. Sebastian Skowroński
Rzeczywistość trwa w nieprzerwanym ruchu. Istnieje dzięki naszym myślom, generowanym nieustannie, niczym w trybie automatycznym, by utrzymać ciągłość istnienia. Proces wymaga mentalnej przestrzeni, która jest miejscem do wyrażania się Ducha. Ten zagnieżdża się w niej i kiedy tylko czuje bezpiecznie, działa intensywnie płynąc w subtelnie utkanym obszarze, poprzez niego przenosząc się do przejawionej materii.
W dniu 27 sierpnia 2016 roku o godzinie 16.00, w Częstochowie nastąpi otwarcie pokonkursowej wystawy 9.Międzynarodowego Biennale Miniatury 2016, w której uczestniczę ze swoimi grafikami z cyklu The Energy recording, wykonanymi w 2016 roku.
Po prezentacji w Galerii OPK „Gaude Mater” wystawa trafi do galerii w kilku miastach w Polsce i za granicą.
Ośrodek Promocji Kultury „Gaude Mater” Częstochowa, ul. Dąbrowskiego 1
Strony internetowe organizatora wystawy:
http://www.biennale.art.pl/
http://gaudemater.pl/
W dniu 9 września 2016 o godzinie 18.00, w Art Inkubator w Fabryce Sztuki na ul. Tymienieckiego 3 w Łodzi nastąpi otwarcie pokonkursowej wystawy I Międzynarodowego Biennale Grafiki w Łodzi, w której uczestniczę ze swoją grafiką „Figura IX” z 2015 roku. Ekspozycję będzie można oglądać do 21 września 2016.
Dwa światy to cykl, który powstaje już kilka lat i aktualnie przedstawiam numer 42. Od momentu, w którym zacząłem stosować grafikę warsztatową, stanowiącą obok rysunku dodatkowy element kompozycji, coraz mocniej i śmielej powracam do działania w tym obszarze poetyckim. Głęboka graficzna czerń (głównie linorytu) mocno odznacza się w całości przedstawienia, a gdy pozostawiam duże fragmenty matrycy jako drukujące, płaszczyna linorytnicza zdecydowanie dominuje w obrazie plastycznym. Dlatego graficzne akcenty staram się wykorzystywać do ukazywania fizycznych warstw świata, materialnych przestrzeni, które stanowią doskonałą bazę do ogólnego ujęcia tematu. Wszakże zarówno w duchowej jak i materialnej części świata, doszukiwać się można emocjonalnych śladów bytowania człowieka, w sposób nieuświadomiony nieustannie, niepotrzebnie targanego poprzez dualistyczną optykę.
Zapisywanie Energii, z numerem 13. Zanotowana jako pojedyncza, to człowiek ma tendencję do niepotrzebnego jej dzielenia. W przekazie widoczna w kilku warstwach tonalnych. Skupiona w jednym punkcie, rozchodzi się na zewnątrz. Nadajnik jest jeden, natomiast odbiorców wielu, będących na zewnątrz tej energetycznej przestrzeni, w tej cięższej, ciemniejszej części, w Materii. Tam, czy Energii nasłuchują czy nie, zgadzają się na Jej udział w rzeczywistości lub też nie, bezustannie wpływa na działania podejmowane przez jednostki. Jakie jest to oddziaływanie? Dodatnie czy ujemne? Zależy od emocjonalnej interpretacji, podejmowanej przez każdą żywą istotę.
The Energy recording XII to nowa realizacja w całym zestawie prac. Kiedy wycinałem tę grafikę, myślałem o konarze drzewa, wychodzącym z ziemi. Jak to nierzadko się zdarza w moim tworzeniu, końcowy efekt różni się mocno od pierwotnie zamierzanego. W większym stopniu to „coś” może przypominać gejzer wodny, „wyciosany” przy tym grubą krechą, otoczony delikatniejszą strukturą, mogącą kojarzyć się z pewnego rodzaju duchowym obszarem, być może Wszechświatem. Ponadto element ziemi, czymkolwiek by nie był, wydostający sie na zewnątrz, wydaje się domagać uwagi. A to Materia przecież, Bogini, Matka Ziemia, będąca łącznikiem z całością Istnienia, bardzo ważna w codziennej egzystencji.
Dwa światy XLI stanowi na ten moment dużą liczbę prac z całego cyklu o tym samym tytule. Ta grafika z połączonym rysunkiem powstała po dość dużej mojej przerwie w tworzeniu kolejnych „Dwóch światów”. Nie trudno jest zauważyc, że różni się od wcześniejszych jego realizacji. Wynika to częściowo z faktu, że tak naprawdę wciąż szukam, badam, rozglądam się, odkrywam coś nowego w łączeniu grafiki wypukłodrukowej z delikatnym rysunkiem w tuszu, wykonywanym piórkiem oraz rapidografem. Odmienność kolejnych przedstawień omawianego cyklu to również efekt innego sposobu pracy. Nie tylko chodzi o dodawanie druku do rysunku, ale także o kreowanie metafizycznych światów. Dlatego że właściwie każdy element powstający z początku zawsze wpierw w grafice (dopiero potem przechodzę do rysunku), mocno różni się od tych w poprzednich pracach, więc w każdym przypadku wymaga jednak innego przetworzenia i ukończenia plastycznego obrazu.
Poruszenie, zawirowanie, może nawet krzyk. Energetyczny kryzys, przeładowanie, wypływ. W kierunku czego? Być może przebłysku, przemiany, przedostania się do jasności. Światło jest wyżej, jawi się pozytywnie, bezpiecznie. Ale nie do końca tak jest. Bezpiecznie jest również niżej, pomimo że jest ciemniej. Gdziekolwiek się nie przebywa, zawsze jest się pod Najwyższą opieką. W niezagrażającym środowisku mamy przechodzić przeszkody, rozwijać się i rozumieć. Dopiero wtedy może nastąpić dalszy marsz ku temu co nieznane.
Charakterystyczne linie (które upodobniają tę pracę do dwóch wcześniejszych realizacji) wyglądają jak fale, w jakich można się doszukać kształtu, przypominającego jakieś stworzenie. Zapewne każdy inaczej zinterpretuje kolejną grafikę z cyklu The Energy recording. W końcu to zapisywanie energii, a w niej może się pojawić to, czego dusza zapragnie. Rejestrowane są myśli i emocje, odczucia oraz otwieranie się na wszystko to, co płynie z wewnątrz ale i też z zewnątrz. Tak tak, bowiem wewnętrzne wsłuchiwanie się w siebie, rodzi również kontakt z Tym co jest głębiej, poza nami.
Zapisywanie Energii pochłonęło mnie całkowicie. Przyznaję, że jest to niezwykle interesujące doznanie. Otwierasz się na doświadczanie, na to co przynosi Intuicja, Twoja Wewnętrzna Mądrość. Podkreślam, nie myślę o przypadku czy czymś wynikającym z samego tylko działania (nie podpartego wchodzeniem w obszar Materii). Jest to raczej efekt wynikający z procesu tworzenia. Akt kreacji nie jest odtwórczy, zakłada bowiem kontakt czy integrację na głębszym poziomie istnienia z siłą twórczą właśnie, która ma swoje połączenia z Boską Energią. Bo przecież czy może to być przypadek, jeśli po wycięciu matrycy, obrazek wyraźnie przedstawia konkretne przedmioty lub elementy, które składają się na zaskakujący odbiór kompozycji?
„The Energy recording VIII” pokazuje wielki ruch Energii, jej krążenie poprzez wszystko co żyje, współegzystuje w codziennym doświadczaniu rzeczywistości. Poruszenie jest ciągłe, świeże, akuratne; nie ma innego, jest tylko to jedno, jedyne, wyjątkowe. Dopóki jest, istniejemy. Żyjemy, podejmujemy jakieś działanie, tworzymy nową sytuację. Bardzo często nie mamy nawet takiej świadomości, energia popłynie, my coś pomyślimy i coś nam się przytrafi, wydarzy a my sądzimy, że mieliśmy na to wpływ.
Nic bardziej zwodniczego. Nasze poczynania odbywają się do zakresu, w jakim posiadamy wierzenia odnośnie własnej rzeczywistości, w oparciu o które tkamy naszą codzienność. A jak już wejdziemy na bardziej świadomy poziom teraźniejszości, okazuje się iż tutaj także jesteśmy ograniczani – do tego, co wyznaczył Bóg.
Miniatura graficzna The Energy recording VII różni się od dotychczasowych. Przedstawia zapis energii, który jest już poczyniony w sposób odmienny. Jest pewne jej skupienie we fragmencie kompozycji, interpretuję to częściowo jako brak właściwego rozejścia się „czucia” na ogólny obszar energetycznego zdarzenia wewnątrz Materii. Dlatego ta uwaga, czyli odbiór myśli i emocji jest skupiony w jednym punkcie, w drugim bardziej rozciągnięty w czasie i przestrzeni. Podkreślone jest to formalnie. W miejscu koncentracji długie linie zastąpione zostały krótkimi, tworzącymi większe lub mniejsze formy geometryczne.
Ideą, jaką przyświecała mi, komponując poszczególne prace cyklu The Energy recording, jest zapisywanie energii, z której zbudowana jest otaczająca nas rzeczywistość a także i mentalne, niefizyczne zjawiska, posiadające w sobie emocjonalno-energetyczny składnik. Omawiana miniatura graficzna, sądzę iż w interesujący sposób przekazuje tytułowy zapis Energii. W kompozycji widać wyraźnie obiekt, który jest otoczony przepływającą siłą, jak ona wpływa na niego; poprzez intensywne napieranie, oddziaływuje na kształt materialno-mentalnej formy. Jednocześnie graficzny byt znakomicie wkomponowuje się w grafikę, co przede wszystkim odbywa się przy pomocy dominujących linearnych rozwiązań, i stanowi z nią dobrze wyważoną całość.
„The Energy recording V” pomimo że jest grafiką, której kształt w pewnym stopniu wynika z wcześniejszych realizacji cyklu, różni się zasadniczo. Praca powstała w podobny sposób, składa się z kawałeczków, fragmencików energii, które tworzą płynne skupisko materii. Ona coś wyraźnie pokazuje, układa się, jakby wyświetla czy projektuje pewien zarys, byt lub konstrukcję mogącą nasuwać dość dokładne skojarzenia. Czuję, że ów obraz pochodzi bezpośredno z mojej jaźni i ujawnia to co tam jest, wyjawia, daje podgląd otaczającej nas rzeczywistości.
Większe miasto to nie tylko duża grupa artystów, działająca w tym miejscu. To także łódzkie uczelnie artystyczne. Naturalnie, najważniejszą z nich jest Akademia Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego, z prężnie działającym Wydziałem Grafiki i Malarstwa, prowadzonym przez uznanych artystów grafików.
Jako miłośnik sztuki, a najbardziej tej wyłaniającej się z matryc i przenoszonej na papier graficzny, chciałbym coś zrobić dla łódzkiej grafiki. Dlatego pojawiła się we mnie idea na internetowy projekt Grafika łódzka pl Póki co, postanowiłem aby strona miała formę blogu. Czas pokaże czy ten kształt będzie ewoluował i w jakim kierunku.
Celem grafikalodzka.pl jest propagowanie łódzkiej grafiki i promowanie tutejszych artystów, działających właśnie na tym polu aktywności twórczej. W zamierzeniu własnym, przedmiotem mojego szczególnego zainteresowania pozostanie młoda twórczość graficzna. Nie zapominał jednak będę o dojrzałych artystach, których dokonania często stanowią dużą inspirację dla wschodzących talentów i dają pewne podstawy pod twórczość młodszego pokolenia.
Z uwagi na blogowy rodzaj strony, który stanowi w moim przekonaniu bardziej osobisty charakter publikowanych na nim treści, graficzne prace przedstawiał będę głównie w ujęciu emocjonalnym, w oparciu o własny koncept postrzegania rzeczywistości i rozumienia plastycznych dzieł. Z tego powodu oddawał będę swoje przemyślenia i dzielił się przede wszystkim osobistymi wrażeniami, w odniesieniu do prezentowanych grafik na www.grafikalodzka.pl