dwa_światy

53 wpisy

Dwa światy V – rysunek, tusz, piórko

Dwa światy V, 2013, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g
Dwa światy V, 2013, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g

Przekopałem swój blog sebastianskowronski.com i zorientowałem się, iż brakuje na nim niektórych rysunków (34x29cm) z zakresu „Dwa światy”. Postaram się to szybko nadrobić. I pomimo faktu, że w ostatnich wpisach dotarłem już do „Dwóch światów” XVII i XVIII, tym razem skupię się na części piątej.

W tamtym okresie, temat „wciągnął” mnie bez reszty. W rysunku „Dwa światy V” forma podzielona na dwa fragmenty, wyraźnie wskazuje rozdzielenie dwóch rzeczywistości. Naturalnie, pochodziło to z mojej podświadomości, dziś wiem, że lepszą rzeczą jest aby te dwa obszary współistniały. Stąd w ostatnich pracach cyklu, powyżej części X, tendencja do łączenia się.

 

Dwa światy XVII – rysunek, tusz, piórko

Dwa światy XVII, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29 cm, papier Hahnemuhle 300g
Dwa światy XVII, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34×29 cm, papier Hahnemuhle 300g

Kolejny rysunek z zestawu prac „Dwa światy”, standardowo już w rozmiarze 34×29 cm. W częsci XVII widać ponowne połączenie się „badanych” dwóch światów. Świat duchowy, jak gdyby silnymi mackami, na powrót dosięga materii. Ma przecież na nią przeogromny wpływ, ale jednocześnie jeden świat nie może istnieć bez drugiego.

Porównując do wcześniejszych rysunków tegoż cyklu, dostrzec można duże „skurczenie” się świata fizycznego. Pokazuje to, że fizyczność nie może istnieć bez duchowości i to rozdzielenie nie zrobiło dobrze światu znajdującego się niżej. Jeden element ma wpływ na drugi. Wzajemna koegzystencja, której nie sposób zaprzeczać, jako że warunkuje zdrową równowagę.

Dwa światy XVIII – rysunek, tusz, piórko

Dwa światy XVIII, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g
Dwa światy XVIII, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g

Rysunkami „Dwa światy XVII” i „Dwa światy XVIII” wracam do tegoż cyklu, o tym samym tytule. Tutaj prezentuję na razie część XVIII. Wcześniejsza wymaga jeszcze jakiegoś przemyślenia i być może dorysowania czegoś.

Po formie dostrzec można, która jest w jednym kawałku, że dokonało się połączenie dwóch światów. Zwracałem na to uwagę od conajmniej kilku wcześniejszych rysunków i postów z nimi związanych, na blogu sebastianskowronski.com Zauważyć można również, iż pewne części są mniej oświetlone (są ciemne) od drugich, jak gdyby „chowają” się w jednolitym, „nieżywym” tonie. Za to te jaśniejsze fragmenty, cechuje większa żywotność za sprawą ilości zróżnicowanych linii, które tworzą interesujące kształty, nasuwające skojarzenia z Naturą. Więcej światła w tym po prostu. Radości, życia oraz twórczości.

Dwa światy 5

Dwa światy 5, 2014, tusz, piórko, 10x10 cm, papier Hahnemuhle 300g
Dwa światy 5, 2014, tusz, piórko, 10×10 cm, papier Hahnemuhle 300g

„Dwa światy 5” różni się mocno od pozostałych „Dwóch Światów” w miniaturze. Tworząc ten rysunek, postanowiłem bardziej zdać się na intuicję. A ta podpowiadała mi bardziej ogólne, całościowe rozwiązania. Nakazywała bawić się interesującymi kontrastami szarości. Nie wchodzić zanadto w jakieś szczegóły.

W tej odsłonie omawianego cyklu „Dwa światy”, światy przedstawiam jako przestrzeń. Obszary, w których coś się pojawia, bardziej lub mniej zagęszcza, stosownie do ładunku emocjonalnego, uczuć oraz intencji.

Ta cała sieć, która spaja poszczególne przestrzenie, ma funkcję twórczą. Otwiera się lub zamyka na nowe możliwości, przepuszcza bądź blokoje. Blokad nie trzeba interpretować jako coś złego. Mają swój udział w procesie istnienia, rozwoju, przekazywania, powstawania.

 

Dwa światy 4

Dwa światy 4, 2014 tusz, piórko, 10x10 cm, papier Hahnemuhle 300g
Dwa światy 4, 2014 tusz, piórko, 10×10 cm, papier Hahnemuhle 300g

„Dwa światy 4” jest kolejną pracą z cyklu „Dwa światy” w miniaturze, czyli rozmiarze kompozycji 10×10 cm. W niej powracam do formy, przypominającej te z mojego zasadniczego cyklu „Dwa światy”. Formy nasuwającej skojarzenia z domkiem czy łódką chociażby. Górny kształt w rysunku, to coś zupełnie nowego. Pewną odmianą bowiem jest duża dynamika w tych kształtach.

Pracami „Dwa światy”, czy to w formacie 10×10 cm, czy 34×29 cm, pragnę zwracać uwagę, jak ważne są aspekty duchowe naszego życia. Przymioty, od których mocno się odsuwamy, negujemy ich istnienie oraz znaczenie dla codziennego życia. Tamta sfera, która jest istotnie mniej materialna i widoczna, ma przeogromny wpływ na to co widzialne. Nawet więcej. Świat materialny jest fizycznym odbiciem tego, co jest i dzieje się wewnątrz nas.

Dwa światy 3

Dwa światy 3, 2014, tusz, piórko, 10x10 cm, papier Hahnemuhle 300 g
Dwa światy 3, 2014, tusz, piórko, 10×10 cm, papier Hahnemuhle 300 g

Przedstawiam kolejną miniaturę z cyklu rysunkowego „Dwa światy”. Nr 3 wydaje się być już zupełnie inny, zarówno od wcześniejszych części, jak i zupełnie innych prac, z zestawu o większym rozmiarze (34×29), ale identycznym tytule.

Pewne subtelne zaciemnienia pojawiły się i na dole. Jakże one ściągają nisko dolny obiekt, prawda? Tak więc, coś pochodzące z duchowego świata, może mieć wpływ na ten materialny. Może to być coś negatywnego jak i pozytywnego. To zależne jest od stanu sfery duchowej i od tego również zależą możliwości wyboru. Wychodzi zatem, iż świat wewnętrzny jest znacznie ważniejszy od zewnętrznego. I to w nim należy szukać prawdy. Nie na odwrót, gdyż może to oznaczać tylko walkę. Walkę, w której nie ma ani wygranych, ani przegranych.

 

Dwa światy 2

Dwa światy 2, 2014, tusz, piórko, 10x10 cm, papier Hahnemuhle 300g
Dwa światy 2, 2014, tusz, piórko, 10×10 cm, papier Hahnemuhle 300g

Jest to moja ulubiona praca z zakresu miniatur rysunkowych „Dwóch światów”. Kilka niewielkich kształtów, subtelnie zaznaczonych ciemnym lub jasnym tonem. Wszystkie te formy złączone strukturą, utworzoną z mniejszych lub większych czworokątów, które zależnie od wielkości, odbiera się jako ciemniejsze lub jaśniejsze płaszczyzny na rysunku.

Moją intencją w trakcie tworzenia miniatury było aby dolny obiekt łączył się znaczeniowo ze światem fizycznym. Jego położenie ma silnie „kreować” pewną ciężkość w odbiorze, przeciwnie do górnego obiektu, który mimo że utworzony został z ciemniejszych i mniejszych form, odbierany jest jako lżejszy lecz i też ważniejszy w tej kompozycji rysunkowej. Stanowić ma pierwiastek czysto duchowy.

Dwa światy 1

Dwa światy 1, 2014, tusz, piórko, 10x10 cm, papier Hahnemuhle 300 g
Dwa światy 1, 2014, tusz, piórko, 10×10 cm, papier Hahnemuhle 300 g

W ostatnim czasie coś tak mniej mi przybywa rysunków i tak dogrzebałem się miniatury „Dwa światy”, który to cykl jakoś tak przegapiłem i nie prezentowałem tutaj, na sebastianskowronski.com Pomyślałem, że warto to nadrobić i na blogu coś o tym napisać.

Idea miniatury rysunkowej w mojej twórczości, 10×10 cm, zaistniała z chwilą powstania rysunku „Niewinność”. Spodobał mi się taki rozmiar obrazka, uzyskanego z rysowania piórkiem. Wpadłem więc na pomysł, aby spróbować mój dość już wówczas zaawansowany cykl „Dwa światy”, wykreować także i w mniejszym formacie. Jak do tej pory powstało pięć miniatur rysunkowych „Dwa światy”. Póki co, nowe nie dochodzą, ale kto wie, możliwe że to się jeszcze zmieni.

W tym poście przedstawiam „Dwa światy1”. Formy, które się w nich pojawiły, przypominają te z „Dwóch światów” większego formatu, 34×29 cm.

 

 

Dwa światy XVI

Sebastian Skowroński, Dwa światy XVI, 2014, rysunek, tusz, 34×29 cm, papier Hahnemuhle 300g
Sebastian Skowroński, Dwa światy XVI, 2014, rysunek, tusz, 34×29 cm, papier Hahnemuhle 300g

„Dwa światy XVI” to następny, zupełnie inny już rysunek z całego cyklu prac. Odmienne rozwiązania formalne; znacznie większa prostota, kilka czworoboków, w które wplecione zostały siatki malutkich czworobocznych figur geometrycznych, bądź bardzo małych nieregularnych kształtów. Budują zróżnicowaną fakturę tych obiektów, zarazem stopniując ją tonalnie.

Dość długi czas nie zabierałem się za „Dwa Światy”, czułem zapewne potrzebę jakiejś odmiany. Wydaje mi się, że w tym rysunku niewątpliwie trudno zmiany nie zauważyć. Sugeruje to, nie wiem… Może zwrot albo punkt, oznaczający przerwę. Można przypuszczać, iż świat duchowy mocniej wnika do świata fizycznego. Duża przejrzystość konstrukcyjna tych form, to większy wgląd w naturę materii.

 

 

Dwa światy XV

Sebastian Skowroński, Dwa światy XV, 2014, tusz, piórko, 34×29 cm, papier Hahnemuhle 300g
Sebastian Skowroński, Dwa światy XV, 2014, tusz, piórko, 34×29 cm, papier Hahnemuhle 300g

„Dwa światy XV”. W tym przedstawieniu dwa światy wyraźnie integrują się. Zapowiedź tego zdarzenia dostrzec już można w poprzednich pracach zestawienia, jak chociażby w „Dwóch światach XII” czy „Dwóch światach XIV”.

Przeciwstawne oraz horyzontalne położenie obu światów interpretować można jako obustronne mocowanie, walkę. Ale też i jako duże zmiany, bowiem takie ustawienie obu form, które odpowiadają dwóm odmiennym rzeczywistościom, zaistniało po raz pierwszy.

Zobaczymy, co ukażą kolejne odsłony „Dwóch światów”.

 

 

Dwa światy

Sebastian Skowroński, Dwa światy, 2013, drzeworyt, 15x12cm, papier Hahnemuhle 300g
Sebastian Skowroński, Dwa światy, 2013, drzeworyt, 15x12cm, papier Hahnemuhle 300g

Po długiej przerwie wracam do tworzenia drzeworytów. Póki co, wykonałem bardzo małe formaty (15x12cm), lecz niebawem zabiorę się i za większe.

Wraz z tymi pracami, pojawiają się także inne rozwiązania formalne. Figura (bądź inny obiekt, jak w przypadku drzeworytu „Dwa światy”) osadzona jest na białym tle (dotąd umieszczałem ją w ciemnym otoczeniu). Rozwiązanie takie czyni obrazy graficzne i znajdujące się w nich formy czytelniejszymi w odbiorze. Brak czerni w tle, to również mniej odczuwanego smutku. Mam nadzieję, że okaże się to pierwszym krokiem do wprowadzania więcej radości do treści mych przedstawień.

Pojawiła się również nowa tematyka. Obok figur w polu mojego zainteresowania znalazły się bliżej nieokreślone geometryczne kształty. Inspiracją do ich powstania są rysunki z cyklu „Dwa światy”, nawiązujące do świata materialnego i duchowego oraz osobistych przeżyć autora. Czas pokaże, czy powstaną kolejne „Dwa światy” w technice drzeworytu.

 

 

 

Dwa światy IX

Sebastian Skowroński, Dwa światy IX, 2014, tusz, piórko,34x29cm, papier Hahnemuhle 300g
Sebastian Skowroński, Dwa światy IX, 2014, tusz, piórko,34x29cm, papier Hahnemuhle 300g

W pracy „Dwa światy IX” akcentuję zbliżanie się świata duchowego (górna część kompozycji) do fizycznego (dolna część). Formą o prostej budowie ukazuję coraz większy porządek i spokój panujący w Duchu, gdy jednocześnie rzędy linii mają symbolizować duży jego wpływ na świat materialny. Od strony czysto formalnej rysunku; zauważyłem iż pracując piórkiem, coraz to chętniej zatracam stosowanie zwykłej, grubej linii od zaznaczania krawędzi, na rzecz różnorodnie ukazywanych płaszczyzn, od delikatnych do tych mocnych, wyrażonych bardziej gęstym kreskowaniem.

 

 

 

 

 

 

Dwa Światy VIII

Sebastian Skowroński, Dwa światy VIII, 2013, tusz, piórko, 34×29 cm, papier Hahnemuhle 300g
Sebastian Skowroński, Dwa światy VIII, 2013, tusz, piórko, 34×29 cm, papier Hahnemuhle 300g

 

Cykl Dwa światy ma stanowić swoiste lustro odbijające to, co dzieje się w mym wnętrzu oraz zachodzące w nim zmiany. Myślę, że będzie to pewnego rodzaju odkrywanie siebie oraz ukazywanie przebytej drogi. Jak dalekiej, zależy ode mnie samego, od przyzwolenia czy też może bardziej, od czasu i determinacji. Pamiętać jednak należy, iż będzie to przede wszystkim czysty, wewnętrzny zapis.

Kiedy czujesz w sobie pustkę i duchowe zimno, nie jesteś pewien co się w Tobie odbywa. Wtedy szukasz, próbujesz ubrać w wizualny kształt ogląd swojego wnętrza. Jak nie wierzysz własnemu ciału, to chcesz odsunąć je na bok i poddać Wyższemu Kierownictwu. Zaczynasz bowiem zdawać sobie sprawę, że innej drogi nie ma. Tylko w ten sposób masz szansę odnaleźć (swoją) prawdę, te uniwersalia, a przynajmniej to, co poza cieniami w jaskini.

Wkrótce kolejne prace z cyklu Dwa Światy.