W „Dwóch światach XI” powracam do ukazywania kontrastowych płaszczyzn. Najwyraźniej zaczynam takie bardziej lubić, dostrzegać w nich pewne głębsze piękno. Pojawia się za to coś nowego, drobna siateczka łącząca dwa światy. Chcę nią ukazać, jak w dużym powiązaniu one istnieją. Ta siateczka, to jest ta wyjątkowość, unikalność, co wiąże wszystko razem, powodując wzajemne przejawianie się. Każda jednostka, istota jest lustrem dla drugiej.
Możesz również polubić
Rysunek „Dualizm” przedstawia człowieka podzielonego na dwie części. Dolną, pokazującą silne osadzenie na ziemi, górną ciągnącą w świat duchowych wartości. Występuje ciągłe […]
Bardzo elegancko ukazane oba światy; fizyczny i duchowy, materia i góra. Fizyczny podkreśla swym kształtem jego miejsce; jest na dole, co nie […]
Fizyczność jest zasadniczym aspektem istnienia, podstawą dla całościowego uczestnictwa w płynnie tworzonej rzeczywistości. Kreatywny proces wymaga intelektualnego wysiłku, którego podstawowym przejawem jest […]
W kolejnych pracach, wykonywanych piórkiem i tuszem chińskim, widać przesuwanie się sposobu rysowania linii w kierunku subtelnej kreski. Poszukuję piękna w jej […]